Były prezydent Polski, Lech Wałęsa opublikował ostatnio w mediach społecznościowych intrygujący wpis. Zamieścił w nim, ułożoną przez siebie listę największych szatanów i kłamców. Zachęcił, aby inni opublikowali swoje typy. Interesujące, czy owe listy przybiorą formę tygodniowych (miesięcznych?) notowań, podobnych do notowań dawnej „trójkowej listy przebojów”.
Oto ta wypowiedź i typy Wałęsy.
Zdobywcą 1. miejsca jest Sławomir Cenckiewicz. Historyk i autor monografii: „SB a Lech Wałęsa” i publikacji „Wałęsa. Człowiek z teczki” Zwycięzca jakoś się tym specjalnie nie przejął. Odpowiedzieli też inni twiterowicze.
To bardzo przykre, że Lech Wałęsa nie ma odwagi stanąć w prawdzie. Faktu, że był płatnym donosicielem SB w latach 1970 1976, historycy już nie kwestionują. Nie zmienią tego dziesiątki wymyślanych przez Niego wersji obrony, w odpowiedzi na publikowane coraz to
nowe dokumenty. Ostatnie pokazała wdowa po Czesławie Kiszczaku. Jednak Lech Wałęsa ciągle jest autorytetem salonu wbrew faktom. Jest perfidnie wykorzystywany i wyciągany przez totalną opozycję, jak matrioszka przed kolejnymi wyborami.
Panie Prezydencie, jest jeszcze czas. Proszę go wykorzystać. Ofiary Pana donosów, byli koledzy ze Stoczni Gdańskiej jeszcze żyją.