Od ubiegłego tygodnia twitter żyje zatrzymaniem przez CBA adwokata Romana Giertycha, Ryszarda Krauzego i kilku innych osób. Rozpoczynają się przeszukania. Głos w sprawie zabierają: zainteresowani, politycy, dziennikarze celebryci.

Oczywiście nie mogło zabraknąć głosu „wyroczni brukselskiej”, grafik, memów , pewnych skojarzeń. Dramatyzmu całej sprawie dodał fakt omdlenia mecenasa w łazience. Oczywiście, dziennikarskie hieny odświeżyły w tym kontekście historię śmierci Barbary Blidy.

Opozycja zaczyna oskarżać agentów o otrucie mecenasa. W międzyczasie syn Krausego pobił reportera, a i sam Giertych na granicy świadomości wypuszcza tweeta.

I gdy wydawałoby się, że wszystko już było, creme de la creme oskarżeń żony : „Agenci CBA czynili córce niedwuznaczne propozycji i i zachowywali się seksistowsko”

 

Ta sprawa jak w soczewce pokazuje walkę dwóch obozów politycznych i medialnych. Jest tu wiele wątpliwości, np. co do momentu zatrzymania. Z drugiej strony „papiery” na mecenasa wydają się mocne, plus absurdalność wielu zarzutów opozycji.
Na razie sąd oddalił wnioski aresztowe prokuratury, choć każde rozstrzygnięcie będzie kontestowane przez przeciwny obóz. Cała patologia środowisk biznesowo medialnych i systemu wymiaru sprawiedliwości III RP w pigułce! Podsumowaniem niech będzie poniższy wpis.